***perspektywa Sammi***
Dzisiaj mam być u mojego kotusia. Trzeba
wykorzystać z nim czas. Weszłam do domu tak jak zawsze. Nikogo nie było, była
cisza jak przed burzą. Powoli wchodziłam po schodach rozglądając się dookoła.
Zaglądałam do każdego pokoju, chociaż nie powinnam tego robić. Nikogo nie było…
Ostatni pokój…Pokój Jinxx’a. Otworzyłam drzwi i …
-What the fuck ?!-wykrzyczałam
-Witaj kochanie , może bitej śmietany?
Stałam wryta w drzwiach. Sam nie zrobił
tego na pewno. No ale przyznam że słodko wyglądał w tym ‘’ubranku’’ z bitej
smietany.
-Kto ci to zrobił?
-Andy , Ashley , Evelin i Elizabeth
-Haha , dlaczego ?
-Bo dorwałem się do lodówki i chciałem
wszystko z niej wynieść do pokoju. I zobaczyli to.
-A po co ci tyle rzeczy z lodówki w
pokoju?
-Aby jeść-powiedział się śmiejąc
Zdjęłam z jego rąk kajdanki. Był teraz
wolny więc mogłam się nim zająć tak jak powinnam. Dobrze , że na noc zostaję.
***perspektywa Andy’ego***
Po powrocie do domu , poszedłem cos
sprawdzić w swoim pokoju. Przechodząc obok pokoju Jinxx’a usłyszałem ciche
jęki. Pewnie Sammi już przyjechała. Nagle usłyszałem głośny huk.
-Niech to ! Moje łóżko!
Hah łóżko im chuba poszło . Seksualnie
niewyżyci. Ej , dobra wracam na dół , zapomniałem co miałem sprawdzić. Wiem!
Zrobię z Ashley’em konkurs na twoją starą.
-Ashley ! robimy konkurs na twoją starą.
Kto przegra ,stawia pizze.
-Okey !
Usiedliśmy za sofie , była Evelin i
Elizabeth.
-Wyczuwam konkurs na twoją starą
.-powiedziała Elizabeth.
Po chwili Ashley zaczął.
-Twoja stara robi kompot z ziemniaków.
-Twoja stara wysyła sms-y kalkulatorem.
-Twoja stara nie ma dzieci.
-Twoja stara ściąga na teście ciążowym.
-Twoja stara przeszła Need For Speeda piechotą.
-Twoja stara myje okna w Windowsie.
-Twoja stara bije cię kablem
bezprzewodowym.
-Twój stary skasował kosz….
-Hahaha ! ! Zjebałeś!
-Co ?!
-To był konkurs na twoją stara a nie na
starego.
-Kurwa ! Tak dobrze mi szło.-warknąłem
Dziewczyny zaczęły się śmiać i gdzieś
poszły. Cholera jak mogłem się tak złapać na to. Wygrał bym i pizze on by
stawiał , a nie ja …
***perspektywa Evelin***
Elizabeth poszła na góre do pokoju , a ja
za ten czas mogłam poszukać żab. Wyszłam z domu i szłam przed siebie… Tylko
gdzie ja kurwa żaby znajdę? Po chwili poczułam wibracje telefonu . Wyjęłam go z
kieszeni i zobaczyłam , że Sammi dzwoni. Obebrałam.
-Hey Sammi.
-Gdzie jesteś?!
-Idę żab szukać…
-W jakim miejscu jesteś?
-Koło skrzyżowania.
-Czekaj na mnie.-powiedziała i się
rozłączyła
Po paru minutach obejrzałam się za siebie
i zobaczyłam biegnącą Sammi.
-Chodźmy w tamtą stronę . Tam jest
jezioro.
W moment tam byłyśmy. Jezioro było duże i
cudne. Było słychać żaby , uśmieszek od razu mi się pojawił na twarzy . Po
godzinie miałyśmy wystarczająco żab. Spokojnie wróciłyśmy do domu i czekałyśmy
jak Elizabeth zaśnie.
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †
Właśnie miałam grać w to z koleżanką xD.
OdpowiedzUsuńMogłam się spodziewać, że łóżko długo nie pożyje :p.
Czekam na next'a ^^.
BTW: Mam nowego bloga z FF o BVB: http://heartswillsacrifice.blogspot.com/
Ah te niewyżyte parki.. ^^ Coś czułam, że w ich domu w końcu komuś pójdzie łóżko ;D
OdpowiedzUsuńCzekam i całuję :**
Konkurs na twoją starą...4 klasa normalnie xd.
OdpowiedzUsuńAle Andy schrzanił na koniec...
Haha kolejny rozwalający rozdział xd
~Koralina
Hahahahaha , biedne łóżko :D
OdpowiedzUsuń" Seksualnie niewyżyci " , ja pierdole , drugi raz mam padaczkę śmiechową xD