***perspektywa Evelin***
Będąc w pokoju Andy’ego słyszałam jakiś h ałas. Nie wiem czy czasem reszta
chłopaków nie przyszła. Ale to nic… Poszłam do Elizabeth pogadać. Jak weszłam
do pokoju Ashley’a , ujrzałam śpiącą Lizz.
-Ej Elizabeth , obudź się
-Emm.. Evelin , co chcesz?-zapytała
zaspana
-Chodź.-powiedziałam
-Gdzie ty teraz chcesz iść?-zapytała
-Wracamy do hotelu . Nie będziemy
chłopakom zawracać głowy.-tłumaczyłam
-Okey , jak chcesz . Daj mi chwilkę muszę
ogarnąć włosy.
Po paru minutach już powoli szłyśmy po
schodach. Mijając chłopaków żaden nas nie zauważył , ale brakowało jednego z
nich. Brakowało Ashley’a. Byłyśmy już blisko wyjścia , gdy nagle wyskoczył
przed nami Ash.
-A gdzie my to się wybieramy ?-zapytał z
uśmiechem
-Wracamy do hotelu.. Bo.. –i nie
dokończyłam
-Andy !!! –wydarł się Ashley.-Dziewczyny
nam uciekają!-dodał
W mgnieniu oka Andy znalazł się obok nas.
-Dlaczego uciekacie?-zapytał smutny Andy
-Nie uciekamy . Po prostu wracamy do
swojego hotelu.
-Ale ja nie pozwolę.-powiedział Ash
stojąc w drzwiach z obrażoną miną . Andy popatrzył na niego podejrzliwie
-Zostaniecie tutaj.-rzekł Andy
-Ale w hotelu są wszystkie nasze rzeczy i
wg.
-Ja po nie pojadę.-powiedział podchodząc
do nas CC
-No i załatwione.-powiedział Andy
zadziornym uśmieszkiem
Hm… Ashley złapał Elizabeth i zaprowadził
do salonu. Andy się na mnie patrzył jak bym chciała go zabić.
-No co?-zapytałam
-Nic.-odpowiedział z uśmiechem.-Chodź do
salonu.-powiedział i objął mnie ramieniem zaprowadzając do reszty. Dałam CC
klucze od naszego pokoju i pojechał po nasze rzeczy. Miły jest.
***perspektywa Elizabeth***
Chłopaki nie chcieli nas puścić. Ashley
złapał mnie za rękę i zaprowadził do salonu. Usiadłam na kanapie bez słowa.
-Chcesz coś do picia?-zapytał
-Pewnie.-odpowiedziałam
-Mi też od razu!-krzyknął Jinxx
-I o mnie nie zapomnij!!-rzucił Jake
-Co chcecie pić?
-Piwo!-krzyknęli
-A ty Lizz?
-Piwo.-powiedziałam z uśmiechem
Ashley stał jak porażony prądem na co ja zaczęłam
się śmiać. Spojrzałam na chłopaków , którym kopara opadła do podłogi.
-To … Ty… Pijesz piwo?-zapytał Jake
-Em.. A czy to takie dziwne?-zapytałam
patrząc na Ashley’a
-No trochę tak.-raczył się odezwać Purdy
-Dobra Ash , daj jej spokój i rusz tyłek,
bo ja chcę pić.-jęczał Jake
Andy razem z Evelin przyszedł , a Ash
wreszcie poszedł po piwo. Nie wiem czemu , ale nikt się nie odzywał.
-Co taka cisza?-zapytał Ash niosąc
skrzynkę piwa
-Ale z nas pijaki.-odezwał się Andy
śmiejąc się.
-Jo żem pijok nie jest.-powiedział Jinxx
, na co wszyscy parsknęliśmy śmiechem.
***perspektywa Andy’ego***
Siedzieliśmy całą szóstką na kanapie.
Dziewczyny wypiły już po dwa piwa , a Ashley nawet pierwszego nie zaczął pić.
Pomyślałem , że z nim pogadam.
-Ash… Chodź na chwilę do kuchni,
pogadamy.
Kątem oka zobaczyłem , że idzie za mną.
Gdy już weszliśmy do kuchni , zamknąłem drzwi.
-Ashley .. Co się
dzieje?-zapytałem.-Jesteś cały czas nieobecny.-dodałem
-Cały czas o niej myślę. O
Elizabeth.-powiedział smutny.-Ja ją chyba kocham.-powiedział prawie krzycząc
-Ale Ashley… Jak mogłeś tak szybko się
zakochać ?!?!
-Nie wiem..-odpowiedział załamany
-Dobra Ash… Poczekaj z tym , ty ją krótko
znasz. To może być tylko zwykłe zauroczenie.-tłumaczyłem
-Andy , ty nic nie rozumiesz!-krzyknął i
wyszedł z kuchni
Wyszedłem za nim , chciałem go złapać ,
ale nie zdążyłem. Ashley już biegł po schodach na górę . Reszta spojrzała na
Ashley’a , a potem na mnie. Cholera… Mogłem nic nie mówić , teraz wszyscy na
mnie krzywo patrzą. Chociaż chłopaki na pewno wiedzą o co mogło pójść. Tylko
dziewczyny nie wiedziały i na pewno poczują się z tym kiepsko. Dalej stałem i
nie wiedziałem co robić. Zobaczyłem , że CC wrócił , więc poszedłem mu pomóc.
-Wziąłem wszystkie rzeczy , nawet Sophie.
-Okey.-odpowiedziałem
Pomogłem mu zanieść rzeczy na górę i
potem wróciliśmy na dół.
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †
Dziękuję , za ponad 1000 wyświetleń ; **
Dziękuję , za ponad 1000 wyświetleń ; **
Już sobie wyobraziłam chłopaków zagradzających dziewczynom drogę 'ucieczki' ^^
OdpowiedzUsuńSłodko ♥
No cóż, czasem ludzie się zakochują od pierwszego wejrzenia i nawet najlepszy kumpel nic na to nie poradzi ;)
By the way, czy to jakieś dziwne, że dziewczyna pije piwo? Ej, sorry, nie mam zamiaru przez to czuć się jakimś wyrzutkiem! Nie każdego stać na dobre whisky częściej niż od wielkiego święta ;D
Czekam na nexta i niech się nasz seksowny Purdy nie obraża... ;)
Buziaki :***
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńJako że nie umiem pisac komentarzy -,- napisze tylko pisz szybko nowy rozdział <3
Super . ;*
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam weny na komentarz . :/ Po prostu ostatnio mama mnie zagania do roboty i tak mi sie nic nie chce nawet blogow czytac mi sie odechciewa , a co gorsze- pisac moje blogi mi sie nie chce ;(
Ja sie tak czasem zastanawiam czy gdyby wszystkie fanki poszly pod Wille BVB to czy by oni je wpuscili...odpowiedz brzmi TAK XD
OdpowiedzUsuń~Jula~