***perspektywa CC’ego***
Kurwa nie ma to jak sprzątać kuchnię… Nie
lubię tego , a szczególnie myć naczynia. Dla mnie to jest horror. Po jednej wielkiej
męczarni poszedłem do salonu obejrzeć TV. Po jakimś czasie cała czwórka wróciła
ze szpitala. Chłopaki przyszli do salonu , a dziewczyny poszły na górę.
-Jinxx i Jake jeszcze nie
wrócili?-zapytał Andy
-Oj Andy.. Daj się chłopakom zabawić z
dziewczynami.-mówił Ashley ze śmiechem.
Jak tylko Ashley ogarnął śmiech , w
drzwiach pojawił się Jake , a za nim Jinxx. Niestety na ich widok Ashley znowu
zaczął się śmiać , za co ja tylko przewróciłem oczami.
-Co cię tak bawi Ash?-zapytał Jake
-Lepiej go nie pytajcie.-rzekł Andy
odchodząc do kuchni
Popatrzyłem się na Ashley’a i puknąłem
się w głowę.
-Emm… To ja idę na chwilę na górę i zaraz
wracam.-powiedział Jinxx i odszedł
Andy przyniósł dla każdego z nas piwo i
wygodnie rozsiedliśmy się na kanapie.
***perspektywa Jinxx’a***
Poszedłem do swojego pokoju , dziwne… Był
cały. Zawsze jak wracałem to coś w nim na mnie czekało. Ashley zawsze jaja sobie robił. Ale nie tym
razem. Przebrałem się i wychodząc z pokoju pomyślałem , że mogę zrobić Ash’owi
na złość. Byłem już pod drzwiami , rozejrzałem się czy któryś z chłopaków nie
idzie. Powoli i po cichu wszedłem do pokoju. Popatrzyłem na łóżko i ktoś tam
spał, ale Ashley jest przecież na dole. Zbliżyłem się do łózka i…
-Cholera jasna , przecież to ta
Elizabeth.-powiedziałem sam do siebie.
Szybko wyszedłem z pokoju i pobiegłem do
chłopaków.
-Ashley !!!-wydarłem się
-Co się drzesz?!
-Mam do ciebie jedno pytanie… A
mianowicie… Co robi w twoim pokoju Elizabeth !?!?
-To długa historia.-powiedział Andy
-Taa… Ale chwila moment…. Co ty robiłeś w
moim pokoju?!?!?-wydarł się Ashley
-Eee.. Zgubiłem się?-powiedziałem i
zacząłem uciekać przed panem Purdy.
Nikt nie lubił jak wchodziło się do
czyjegoś pokoju. Hah , po 5 minutach znudziło się ganianie za mną.
***perspektywa Ashley’a***
Niech ja go tylko dorwę…
-No opowie mi ktoś te historię? Chcę wiedzieć
co ona tu robi.
I teraz muszę opowiadać , bo cholera nie
da mi spokoju.
-No to słuchaj uważnie , bo nie będę
powtarzać.-powiedziałem
-Okey.
-Sophie została otruta , jest w szpitalu
, jest w bardzo ciężkim stanie. Dlatego dziewczyny są u nas. No i muszę się do
czegoś wam przyznać…
-Co zrobiłeś?!?!-wykrzyknęli wszyscy
-Nic…
-No to o co chodził ?-zapytał Andy
Jak ja mam im to powiedzieć… Przecież
Andy chyba mi dałby w twarz za to…
-No więc…?
-Lubię Elizabeth..-powiedziałem
-No to co ?-zapytał CC
-My też lubimy.-dodał Andy
-Ale chodzi o to , ze ja ją bardzo lubię
, nie tak jak wy…
No… Ciekawe co teraz zrobią. Patrzyli na
mnie z wielkim karpiem. CC aż piwo wypuścił z dłoni i butelka się rozbiła o
podłogę.
-No to świetnie…-powiedział Andy i usiadł
na kanapie.
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †
Przepraszam , że dopiero teraz ale brak czasu ; // i myślę , że notka się spodoba ^^
Browarek się rozwalił ;c. Czekam na następny ;3.
OdpowiedzUsuńNo, no... Jak Ash się już przyznał przed chłopakami, to coś pan Biersack nie był zachwycony... ;>
OdpowiedzUsuńZobaczymy, zobaczymy.
Biedny CC, musiał sprzątać po tej hołocie całej xD
Czekam niecierpliwie na nexta, buziaki :**
Troszkę krótki ale za to bardzo fajny :D
OdpowiedzUsuń