***perspektywa Andy'ego***
Siedzieliśmy całą siódemką w kuchni ,
zajadając naleśniki zrobione przez Jake’a. Nasz Jake’uś się postarał. Po
śniadaniu nasze kobitki posprzątały w kuchni to co narobił Jake. Wychodziłem z
kuchni , gdy zadzwonił telefon.
-Halo?
-Dzień dobry. Dzwonimy ze szpitala. Pani
Sophie została wybudzona , jest zmęczona , ale można przyjechać.
-Dobrze , dziękuję za informacje.-rzekłem
i się rozłączyłem.
Odwróciłem się do dziewczyn , które
patrzyły na mnie z ciekawością.
-Dzwonili ze szpitala. Sophie jest
wybudzona.
-Kiedy pojedziemy do niej?
-Możemy zaraz.
-To idziemy się ubrać.
Ja poszedłem szukać Ashley’a. Przecież on
też ma jechać. Jedziemy całą czwórką.
-Ashley!
Nie odzywał się. Jakby zapadł się pod
ziemię.
-Ashley ! Gdzie jesteś?!
-Co chcesz?
-Jedziemy do szpitala.
-Po co ?!
-Do Sophie , wybudzili ją.
Po 15 minutach wszyscy siedzieliśmy w
samochodzie. Za kierownicą zasiadł Ashley.
-i czemu nie jedziemy?!-warknęła Elizabeth
-Sorry , zamyśliłem się.
Spojrzałem na Ashley’a morderczym
wzrokiem. W końcu ruszyliśmy. Po niecałych 25 minutach wjechaliśmy na parking
szpitala.
***perspektywa Sophie***
Obudziłam się na Sali. Chyba na Sali szpitalnej.
Byłam otoczona ludźmi w białych fartuchach.
-Jak się czujesz?-zapytał mnie jeden z
nich
-Em dobrze…
-Zrobimy ci jeszcze kilka badań , ale
zaraz będziesz miała gości , więc my wyjdziemy.
Lekarze wyszli jeden za drugim z sali .
Zostałam sama przez moment. Leżałam w tym niewygodnym łóżku i się rozglądałam.
Po 10 minutach do Sali weszła Elizabeth , Evelin , Andy i Ashley? A oni tu co
robią?
-Sophie , tak się o ciebie martwiliśmy!
-Już dobrze przecież żyję.
-Nie żyłą byś gdyby nie
chłopacy.-powiedziała Elizabeth
To miłe z ich strony. No bo faktycznie
gdyby nie oni było by po mnie. Po chwili doznałam takiego szoku , że nie mogłam
zamknąć ust. Elizabeth podeszła do Ashley’a i go pocałowała. Andy spojrzał na
Evelin smutnym wzrokiem i rzekł.
-No wiesz co Evelin.
Nie wiedziałam o co chodzi.
-Może byście łaskawie mi powiedzieli o co
chodzi?
-Opowiem ci w skrócie.-powiedziała Evelin
-No to słucham.
-Ashley zakochał się w Elizabeth i są
razem. A ja zakochałam się w Andy’m , a on we mnie i jesteśmy razem.
No faktycznie opowiedziała mi w skrócie.
-Zrozumiałaś?-zapytał Ashley z uśmiechem
-Tak trochę.
Leżałam w łóżku , a reszta opowiadała mi
co się działo gdy mnie nie było.
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †
Haha, nie ma to jak wybudzić sie ze śpiączki i dowiedzieć, że twoje przyjaciółki właśnie zostały partnerkami członków waszego ulubionego zespoły xD
OdpowiedzUsuńJeez, Sophie to musiała mieć niezłą minę słuchając tego wszystkiego ;)
Czekam na nexta i buziaki :***
Haha , z ust mi to wyjęłaś xD
UsuńA jeśli chodzi o minę to : Dafaq ?! Na pewno miała wypisane na fejsie xd
Rozdzial super :D
Haha szkoda mi jej. Teraz będzie sama? Może kogoś jej podeslać:-D
OdpowiedzUsuńCo do niej to mam plany ;D
UsuńZbijesz ją?:-o czy ją zgwałcą i zakopia?:-D
OdpowiedzUsuńNiee ^^ nie zbiję jej ; D a czy zgwałcą ? hmm ; D to się okaże ;]] a co do zakopywania to niee ;DD
Usuń