***PERSPEKTYWA ASHLEY'A***
LOT , LOT , LOT... NIE WIDZĘ ELIZABETH 4 GODZINY , A JUŻ CZUJĘ PUSTKĘ. A CO DOPIERO 2 TYGODNIE. TO JEST MASAKRA. CO TEN MENADŻER OD NAS CHCE. JESZCZE TYLE GODZIN LOTU. CC Z JAKE'EM SPALI JAK MAŁE DZIECI.
-ASHLEY , CZEMU ELIZABETH DZISIAJ BYŁA W BIELIŹNIE U CC'EGO?
-ZAPYTAŁ ANDY
-EE... MOŻE DLATEGO , ŻE GO CHCIAŁA JAK NAJSZYBCIEJ OBUDZIĆ?? A TEN ANDY TYLKO OD RAZU JAKIEŚ MYŚLI NIE TEN TEGO.
***KILKA GODZIN PÓŹNIEJ***
SAMOLOT WYLĄDOWAŁ JUŻ. SZLIŚMY JEDEN ZA DRUGIM JAK MAŁE DZIECI. JESZCZE TROCHĘ I BĘDZIEMY W PARACH CHODZIĆ. HAA ! NO TAK KAŻDY Z NAS MA DZIEWCZYNY. UPS... OPRÓCZ CC'EGO , ALE TEN TO SZYBKO ZNAJDZIE. CHYBA. POCZEKAMY ZOBACZYMY.
-ANDY ! A GDZIE TERAZ BĘDZIEMY IŚĆ?
-NA RAZIE DO HOTELU , A POTEM PRZYJEDZIE PO NAS MENADŻER I GDZIEŚ ZABIERA. ALE GDZIE ... TEGO NIE WIEM.
BOŻE CO CIĘŻKO BYŁO MU POWIEDZIEĆ? CIEKAWE JAK TAM U ELIZABETH... CHCIAŁEM WŁAŚNIE DO NIEJ ZADZWONIĆ , ALE AKURAT DZWONIŁA EVELIN?
JA: O HEY EVELIN
EVELIN: NO HEY , HEY , MUSZE CI COŚ POWIEDZIEĆ.
J: COO?
E: KTOŚ CHCE COŚ ZROBIĆ ELIZABETH , DZISIAJ RANO KTOŚ DO NIEJ ZADZWONIŁ Z ZASTRZEŻONEGO NUMERU I POWIEDZIAŁ , ŻE JĄ... SKRZYWDZI J: KURWA MAĆ , JA DOPIERO ZA 2 TYGODNIE WRACAM , KURWA JA MUSZE JĄ CHRONIĆ! NIE WYBACZĘ SOBIE JAK COŚ JEJ SIĘ STANIE....-PANIKOWAŁEM
E: ASHLEY , JA POSTARAM SIĘ MIEĆ JĄ CAŁY CZAS NA OKU... I NIE ZGADNIESZ CO SIĘ DOWIEDZIAŁAM.
J:JENY CO?
E: TO MATT KOMUŚ KAŻE JEJ COŚ ZROBIĆ , ON CHCE JĄ ZNISZCZYĆ.
J: A WIESZ KTO TO ?
E: TAK... TO JEGO BRAT. PODSŁUCHAŁAM ROZMOWĘ JEGO.J: KURWA EVELIN MIEJ NA OKU ELIZABETH , BO JAK JEJ COŚ SIĘ STANIE , ANDY BĘDZIE MUSIAŁ SZUKAĆ NOWEGO BASISTY, A TERAZ MUSZE KOŃCZYĆ.
E: BĘDĘ JĄ MIEĆ NA OKU. UCAŁUJ ODE MNIE ANDY'EGO
J: OKEY DZIĘKI , TAAAK NA PEWNO TO ZROBIĘ. CZEŚĆ.
E: HAHAHA PAA..
CHOLERA , TERAZ BĘDĘ CAŁY ROZKOJARZONY... BĘDĘ SIĘ O NIĄ MARTWIŁ JAK NIE WIEM.
-ASHLEY, CO SIĘ STAŁO?-ZAPYTAŁ ANDY GDY ZOBACZYŁ MNIE TRZĘSĄCEGO SIĘ.
-ELIZABETH... KTOŚ CHCE JEJ COŚ ZROBIĆ..
-SKĄD WIESZ?
-EVELIN PRZED CHWILĄ ZADZWONIŁA
-CHOLERA...
DO HOTELU RESZTĘ DROGI KAŻDY Z NAS MILCZAŁ.
***PERSPEKTYWA ANDY'EGO***
CZY TO AKURAT TERAZ MUSI SIĘ WSZYSTKO TAK ZDARZAĆ ? WSPÓŁCZUJĘ ASHLEY'OWI.
-ASHLEY , A WIESZ KTO TO ?
-TAK , EVELIN POWIEDZIAŁA , ŻE TO BRAT MATT'A. I TO MATT CHCE ZNISZCZYĆ ELIZABETH.
-WIEDZIAŁEM , ŻE COŚ TU ŚMIERDZI!
-SORRY ANDY TO JA SIĘ ZWALIŁEM.-ODEZWAŁ SIĘ CC
ASHLEY PARSKNĄŁ ŚMIECHEM , A JA STAŁEM Z MINĄ NIE DO OPISANIA.
-NIE O TO MI CHODZIŁO , ALE NO FAKTYCZNIE , TU TEŻ COŚ JEBIE. CC CHOCIAŻ BYŚ SIĘ OGARNĄŁ.
-NO PRZEPROSIŁEM PRZECIEŻ.
ZROBIŁEM TYLKO FACEPALM I STAŁEM JAK WRYTY.
-BOŻE Z KIM JA ŻYJE?-ZAPYTAŁEM UDAJĄC ZAŁAMANEGO
-Z NAMI ! ! ! ! ! -KRZYKNĘLI WSZYSCY RAZEM
-OH GOD , WHY?
WSZYSCY WYBUCHNĘLIŚMY ŚMIECHEM, ALE ASHLEY DŁUGO SIĘ NIE ŚMIAŁ. W SUMIE TO JA JEMU SIĘ NIE DZIWIĘ. MARTWI SIĘ O LIZZ.
***PERSPEKTYWA CC'EGO***
UGH , PO CO SIĘ PRZYZNAWAŁEM... NAWET NIE O TO CHODZIŁO... TYLKO.. O CO?
-ANDY? MOŻEMY POGADAĆ?
-EM... NO PEWNIE.
ODESZLIŚMY OD RESZTY NA BOK.
-ANDY CO JEST Z ASHLEY'EM?
-KTOŚ ZADZWONIŁ DO ELIZABETH , ŻE CHCE JEJ COŚ ZROBIĆ.
-JA PIERDOLE... ONA TO MA TERAZ ZJEBANE ŻYCIE...
-TAA... MASAKRA , WSPÓŁCZUJE JEJ.
-TAA JA TEŻ.
-DOBRA WRACAMY DO RESZTY.
CAŁĄ GRUPKĄ SZLIŚMY DO HOTELU. PO PARU MINUTACH BYLIŚMY NA MIEJSCU.
-KAŻDY MA POKOJE OSOBNO.-POWIEDZIAŁ ANDY
-JEEE , NIE ZOSTANĘ ZGWAŁCONY !-WYDARŁEM SIĘ
ASHLEY ZACZĄŁ SIĘ ŚMIAĆ ZE MNIE.
-CC... ŻEBYŚ SIĘ NIE ZDZIWIŁ.-RZUCIŁ JAKE
-CZY TY COS SUGERUJESZ ?
-NIEEE... COŚ TY.
ZABRAŁEM SWÓJ BAGAŻ I POSZEDŁEM DO SWOJEGO POKOJU. OD RAZU POSZEDŁEM POD PRYSZNIC. TROCHĘ MI TO ZAJĘŁO. ALE GDY WYSZEDŁEM Z ŁAZIENKI I ZOBACZYŁEM CO JEST W POKOJU , ZACZĄŁEM SIĘ ŚMIAĆ.
---------------------------------------
PRZEPRASZAM , ZE TAKI KROTKI , NO ALE NA FONIE TO SIE KIEPSKO PISZE ;D NASTEPNA NOTKA BEDZIE JUZ DLUZSZA ;D KOCHAM WAS ; ** MYSLE NAD ZALOZENIEM NASTEPNEGO BLOGA , CO SADZICIE ? ;D
Notka super. Jasne zakładaj!
OdpowiedzUsuńJejj fajnie a o czym będzie??;p
OdpowiedzUsuńRozdział fajny <3 Uwielbiam wszystko co powstaje na twoim blogu a więc jak założysz nowego na pewno będę go czytać ;) Masz już jakiś pomysł na niego?
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a :**
W takim momencie?
OdpowiedzUsuńJak Ci nie wstyd :<
Na miejscu Ash'a wróciłabym i Matt dostałby wpierdol -,-"
Ciekawe czy Jake zgwałci CC'ego ... xD
Zakładaj, będę czytać ^^.
Czekam.
Rozdział bomba *,* ale zabije za koniec w takim momęcie :D
OdpowiedzUsuńNowy blog zakładaj :]]
Czekam na cd cholerko moja ;*
auuć... współczuję im ;_;
OdpowiedzUsuńCC , kultury ! ;D
Czekam ;****