Kocham was ! ;*
Ame lie ;*
Fallen Angel ;*
Nathalie ;*
Andy Biersack - Batman ;* twój komentarz przeczytałam o 3 w nocy i jeszcze jestem cała ;*
Carolyn ;*
Mrs. Darkness ;*
Nattie K. ;*
Magdalena Rajek ;*
Wild Child ;*
Ariz ;*
Wasze komentarze dają mi tyle radości jak nic innego na tym świecie ; D
------------------------------------------
***perspektywa Elizabeth***
To co zobaczyłam zaskoczyło mnie. Ashley puścił mnie i ruszył w jego stronę , podszedł do niego i jebnął mu w mordę.
-Co ty sobie kurwa myślisz pojebie?-warknął na niego
Ja stałam i nie wiedziałam co robić , aż w końcu postanowiłam , że odciągnę Ash'a od niego.
-Ej Ash , zostaw go , bo jeszcze ty będziesz miał przejebane.
-Ale Elizabeth , skurwiel nie będzie nazywał cię kurwą , jeszcze raz cię nazwie a rozjebie mu tej parszywy ryj.
-E no nie tak ostro paniusiu... Bo ci żyłka pęknie.-śmiał się doktorek
Ashley już się powstrzymał , bo wyszedł policjant. Spojrzał na nas groźnym wzrokiem... Za ciekawie to to chyba nie będzie...
-Proszę wejść do środka i się nie pozabijać tylko...-powiedział policjant
Złapałam Ashley'a za rękę i weszłam z nim , za nami wszedł pojeb. Kazano nam usiąść przed biurkiem i chwilę poczekać... Jejku jak ja się trzęsłam , cały czas trzymałam Ashley'a za rękę. Nie wiedziałam co może się po tym stać...
-No dobrze , możemy zacząć. Tak więc pytanie do pani Elizabeth... Broniła się pani przed tym oto panem Oliwerem?
-Tak.
-Hahaha , ona się broniła ? Ona tylko chciała żeby ją wziąć !
-Zamilcz!-warknął Ashley
Do oczu prawie napłynęły mi łzy , jak ten skurwysyn może tak mówić? W dodatku na policji?!
-Proszę o spokój... Kontynuujmy...
Bałam się dalszych pytań... Ja już nie wiedziałam co mam mówić , gubiłam się... Facet za biurkiem ciągle pytał. Na przemian , raz mnie raz tego cwela spod mostu... Niekiedy miał takie odzywki , że Ashley'a nosiło. Ja mam nadzieje , że Ashley nie będzie wierzył w całe te jego brednie... Ale widział jak klęczałam na korytarzu w szpitalu cała zapłakana. Nie muszę się aż tak martwić...
-Przecież ona uciekła tylko dlatego , że miała dość , ze mną każda kobieta chce być.-mówił kretyn.
Ashley trząsł się ze złości. Widziałam , że miał zaciśniętą jedną dłoń w pięść , która była gotowa mu przypierdolić... Całe to przesłuchanie trwało bardzo długo , na końcu okazało się , że sprawa trafia do sądu. Rozprawa za 2 tygodnie. Cholera , oby Ashley zdążył wrócić do domu...
***perspektywa Ashley'a***
Złość we mnie wrzała. Cały w środku się gotowałem , jeszcze rozprawa sadowa za 2 tygodnie... Przecież ja chyba nie zdążę wrócić do domu na czas... Elizabeth sama miała by iśc na salę sądową? Wyszedłem z tej sali jak najszybciej , żeby już nie widzieć tego kretyna...Ale usłyszałem go jeszcze....
- I co pedale ! Spotykamy się w sądzie.
Oooo nie , z tym pedałem kurwa przegiął... Miałem się wrócić i mu znowu przypierdolić , ale akurat szła policjantka.
-Ooo widzę , że sobie pan pogarsza sprawę.-powiedziała do niego.
Jego mina od razu zrzedła , a mi złość powoli przechodziła.. Trzeba tylko dobrego adwokata załatwić i wygramy , a zjeb wyląduje w pierdlu...
-Ashley , chodź wracamy do domu..
-Już , już. Chodź.
Złapałem Elizabeth za rękę i ruszyliśmy do samochodu. Wsiedliśmy i pojechaliśmy do domu. Po jakiś kilkudziesięciu minutach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do środka , gdzie wszyscy siedzieli jak zwykle w salonie i coś oglądali. Ooo Ella i Sammi też były. Nikt nic nie mówił , że będą. No ale nic , każdy ma teraz przy sobie połówkę oprócz CC'ego. Eh bidulek , sam jest.
-O cześć dziewczyny.-powiedziała Lizz
Sammi razem z Ellą podeszły i przytuliły się do niej. Elizabeth płakała na posterunku , więc jeszcze miała trochę podkrążone oczy. Dziewczyny to zauważyły.
-Coś jest nie tak?-zapytały
-Elizabeth , ty opowiedz im , a ja pójdę pogadać z Andy'm...
-Okey.
Ucałowałem Elizabeth w czoło i odszedłem. Dziewczyny poszły na górę pogadać.
Ja też cię kocham misiek <3 :D
OdpowiedzUsuńKurcze ugh te głupie docinki doktorka mnie rozpierdzielają ...
Ciekawa rozmowa zapowiada się między Ash'em a Andy'm, pisz szybko next bo nie wytrzymam *.*
Też Cię kocham <3.
OdpowiedzUsuńNa miejscu Ash'a nawet przy policji bym temu skurwielowi przypierdoliła -,-".
Czekam na next'a ^^.
Rozdział zajebisty, jak reszta oczywiście ;D Jestem ciekawa o czym będzie rozmowa między Andy'm ,a Ashley'm ;3 Czekam na następną notkę ;))
OdpowiedzUsuńTeż cię kocham! <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak lubię czytać twoje opowiadanie, zawsze humor mi się wtedy poprawia ;)
A co tego rozdziału to chyba nie zaskoczę cię jak napisze że jest zajebisty? Ta rozmowa na policji jest boska!
Ty jesteś po prostu stworzona do pisania i czekam na next'a :3
Dzięki za wyróżnienie, też cię kocham! ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytac to opowiadanie, bo po pierwsze jest często niezmiernie zabawne, a po drugie chłopcy są tutaj taaaacy cholernie kochani, ze po prostu serce mi się topi ♥
Och i oczywiście dalej zawzięcie kibicuję CC'mu i Sophie ^^
Co do rozdziału, to nosz kurwa japierole! Ja sama miała ochotę coś rozwalić jak to czytałam. Kretyn kurwa jego mać!
Mało, że skrzywdził Lizzy to jeszcze zachowuje się jak skończony dupek i obraża Ash'a (a tego to już kurwa nie przeżyję!)!
ugh! Oby zdążył wrócić na rozprawę... Lizz go potrzebuje..
Czekam i buziaki mała :***
Dzięki za to, co napisałaś na górze :* Twoje opowiadanie należy do jednego z najlepszych na mojej liście :).
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału- jak zwykle świetny.
Ja (jak już pisała większość dziewczyn) przypierdolilabym temu pedałowi za to, co mówił.
No co tu jeszcze pisać?
Czekam na next'a, życzę weny i mile spędzanych wakacji :P
Carolyn
Lizz , ja ciebie też kocham ;**
OdpowiedzUsuńOżenisz sie ze mną ? ;)
Hihi , słuchaj , ja to jestem : Magdalena Rajek , Andy Biersack-Batman i teraz Carolyn Biersack . Bo cały czas nazwę zmieniam ;)
No a ten cwel jebany to sb zasłużyłna manto tymi odzywkami .. Załatwię Pudziana i po sprawie , nie ma o co się martwić xD
ASH , nie ugotuj się !
Pascal - po prostu się Ugotuj :D
Oo ! Wiem wiem wiem !! Smaczna zupa z Ashley'a Purdy'ego .! Ja zamawiam sobie włosy .!
A specjalnie dla ciebie Elizabeth , jego GPS ;d
Kochamm ;*
Czekam na next'a i życzę duuużo weny *u*
P.S Smacznego karnego kut... Ash'a :x ;**
Wiesz to na szybkiego pisane i nie ogarnialam ;D teraz juz ogarniam kim jestes ^^
Usuńhmm a co do karnego kut.... Ash'a to zastanawiam sie czy by smakowalo;D od niego... chyba czemu nie ;D
Haha , a jednak " chyba czemu nie " :D
UsuńJa sama siebie nie ogarniam .. ale wiesz , jak ja mam Toffifee albo oranżadkę w proszku [jarankoo :3 ] to mam faze i takie głupoty właśnie wypisuję .. :D
Kocham cię ;*
Hej kochanie, nominowałam cię w Liebster Award na moim blogu.
OdpowiedzUsuńPo więcej info zapraszam na:
http://the-wretched-and-divine.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html
Jeśli nie jesteś zainteresowana, po prostu puść to mimo wzroku ;)
Buziaki :***