wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 38

***perspektywa Sammi***


Elizabeth zaprowadziła nas do ich pokoju. Miała nam opowiedzieć co się dzieje.
-Siadajcie na łóżku , ja usiądę na podłodze przed wami.-powiedziała Elizabeth
Elizabeth wzięła tylko poduszkę, na której usiadła i zaczęła mówić.
-Widzicie to na szyi ? Prawda ? Wcześniej nie zwracałam uwagi na jej szyje , ale teraz jak zobaczyłam to zamarłam.
-Co ci się stało ?!
-Gardło chcialam poderżnąć , lekko to zrobiłam i uratowali mnie... Bylam w szpitalu , przyjechał Ashley z Evelin mnie odwiedzić. Posiedzieli pare minut , bo lekarz ich wyprosił. Chcial mi jakies badania zrobic. No i nie zrobil. Pojebus chcial mnie zgwalcic. Dobieral sie do mnie. Wyrwalam mu sie i jakos ucieklam wszystkie kroplowki od siebie szybko zerwalam. Wybieglam na korytarz, a tam ani sladu po Ashley'u i Evelin. Osunelam sie na kolana i kleczalam na srodku korytarza. Nie wiem skad Ashley znalazl sie obok. Podniosl mnie. Potem zabral mnie z tego szpitala i zawiózł na policje. Dzisiaj znowu mielismy jakies przesluchania razem z tym zjebem od siedmiu bolesci. Za 2 tygodnie jest rozprawa.-mowila Elizabeth
Co za popierdolony doktor. Normalnie ... ugh. Nie wiem co powiedzieć. Ella siedziała z dłonia na ustach ,a mną nosiło.
-Ja pierdole. Elizabeth tak ci współczuje. Czemu nie wiedziałyśmy o tym wcześniej ?
-Myślałam , że może chłopcy powiedzieli wam.
-Nic nie mówili...-powiedziałam
-No trudno , ale już wiecie.-powiedziała.
  Wstałam razem z Ellą i przytuliłyśmy się do Elizabeth. Ona była taka bezbronna , ma ciężkie życie. Mam nadzieję , że Ashley jakoś je naprawi i będzie dalej szczęśliwa. Nie może wiecznie żyć z problemami...


***perspektywa Andy'ego***


Elizabeth z dziewczynami poszła , a Ashley dał mi znak , że musimy pogadać. Tak więc podniosłem swój sexy tyłeczek z sofy i poszedłem za nim. Coraz więcej z nim jest gadania , ciekawe o co chodzi tym razem.
-No o co chodzi?
-Sprawa trafiła do sądu...
-No to chyba dobrze , co nie?
-No tak... Ale rozprawa jest za 2 tygodnie , skąd ja mam wiedzieć , że zdążę wrócić ?
No i jest problem , może menadżer zgodziłby się puścić Ashley'a 2 dni wcześniej do domu.
-Ashley , pogadamy z menadżerem i może puści cię 2 dni wcześniej. Powie mu się jaka jest sytuacja i w ogóle. Powinien to zrozumieć. Może i wszystkich by nas puścił.
Ashley cały czas się zastanawiał.
-Spróbować zawsze można.
-No właśnie.
-Kurwa będę za nią tęsknił...
-Ashley ja też będę tęsknił za Evelin. 2 tygodnie to długo bez nich...
-Która godzina ?- zapytał
-16 dochodzi.
-Trzeba iść zaraz się pakować. Rano samolot co nie ?
-No masz rację. Ugh jak ja nie chcę tam lecieć...
Ashley tylko kiwnął głową , że on też.Wyszliśmy z kuchni , ja pierddole... czy to zawsze takie rozmowy muszą odbywać się w kuchni ? To jakaś masakra. Jak tylko Evelin mnie zobaczyła podbiegła i przytuliła baaaardzo mocno. Będę tęsknić za tym. Ja tam umrę. Ashley poszedł na sofę , gdzie siedziała reszta.
-Andy , poważnie musisz tam jechać?
-Niestety tak miśku.
Evelin jeszcze bardziej mnie przytuliła.
-Ev bo mnie udusisz.
-Cicho. Kocham cię głuptasie.
Po tych słowach poczułem łzy na policzku. Evelin podniosła głowę.
-Andy ? Ty płaczesz ?
-Niee, to oczy mi sie pocą.
-Mnie skarbie nie oszukasz.
-Oj wygrałaś.
-Ha ! Ej Andy nie płacz , to tylko 2 tygodnie.
-Sama przed chwilą płakałaś. I wolałbym żebyś ze mną tam leciała.
-No ale nie mogę.
-Taaa...
Stałem taki smutny cały czas. Evelin też , ciekawe jak Ashley wytrzyma.


***perspektywa Ashley'a***


Na sam widok tego Matt'a miałem podniesione ciśnienie. Cholera ja musze dzwonić codziennie do Elizabeth , żeby wiedzieć , że wszystko jest okey. Niech tylko się dowiem , że cos jej zrobił.. Cały czas siedziałem w salonie w ich towarzystwie. Usłyszałem kroki na schodach. Odwróciłem sie i zobaczyłem , że to Elizabeth z dziewczynami. Jake złapał Ellę za rękę i zaciągnął na górę , Jinxx zrobił to samo z Sammi. Ja podszedłem do Elizabeth. Złapałem ją w pasie i wpiłem sie w usta.
-Pomóc ci się spakować?
-Nie musisz kochanie , sam to zrobię.
-Ale i tak to zrobię misiu. Kocham cię.
-Ja ciebie też. To co idziemy na górę ?
-Pewnie.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem jak królową. Tak w ogóle to ona jest moją królową. Wywróciła moje życie do góry nogami.
-Gdzie masz te średnią walizkę ?-zapytała Lizz
-Jest pod łóżkiem.
Elizabeth bez problemu schyliła się i złapała walizkę. Ona była taka wysportowana. Zaczęliśmy pakować moje rzeczy , przy okazji sie wygłupiać. Czas był zajebiście miło spędzony tylko , że ja teraz muszę iść spać , bo naprawde rano trzeba wstać. Poszedłem razem z Elizabeth się wykąpać. Po kąpieli rzuciliśmy się na łóżko i usnęliśmy. Lizz usnęła na moim torsie.
***perspektywa Evelin***
Nie no nie mogłam uwierzyć , że Andy tak szybko może się rozkleić.
-Co robimy ?-zapytałam
-Ja muszę się pakować , jest już późno.
-To chodź , idę z tobą. Pomogę ci się spakować.
-Kochana jesteś.
-Ha ! Wiem
Andy wpił się w moje małe usta. Odpłynęłam do krainy szczęścia. Ale szybko się ogarnęliśmy i poszliśmy na górę.
-Reszta już pewnie spakowana.-powiedział Andy.
-A czym ty sie przejmujesz. Też zaraz będziesz spakowany.
Weszliśmy do pokoju , Andy wziął walizkę i zaczęliśmy pakować.
-Wiesz że rozprawa w sądzie będzie ?
-Nie... No nikt mi nie powiedział.
-No to już wiesz.
-A kiedy ma się odbyć ?
-Za 2 tygodnie.
-Ashley zdąży ?
-Będziemy rozmawiać z menadżerem , żeby nas 2 dni wcześniej wypuścił.
-Oby się zgodził.
Po pół godzinie Andy był spakowany. Poszliśmy pod szybki prysznic i położyliśmy się spać.

5 komentarzy:

  1. kocham *.*
    rozdział jak zwykle zajebisty :D
    nie mam zielonego pojęcia co dalej napisać więc pisze że czekam na następny xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde masz ty talenta mała ;*
    Rozdział rawr *.*.*
    Czekam na więcej ;* :D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne! tyyyyle słodyczy ♥
    chyba wystawię się z ogłoszeniem poszukiwania chłopaka i jako opis podrzucę fragment z tego FF xD
    I jak przepraszam! Ale CC to by się wreszcie zebrał może na jakieś wyznanie do Spohie, co?! ;D
    Czekam, buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw będą "dziwne akcje" później sie okaże kiedy wyzna jej miłość ;D

      więc czekaj cierpliwie. a się doczekasz ^^

      Usuń
  4. Zajebiste Lizz ;*

    Andy i jego seksowny tyłeczek , Mrr.. :3

    Czekam na next'a Mała ;*

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony