***PERSPEKTYWA SOPHIE***
WYDURNIAŁAM SIĘ Z CC'EM Z NUDÓW. PRÓBOWAŁAM SIĘ UWOLNIĆ Z POD JEGO CIAŁA , ALE BEZ SKUTKU. PRZYCISNĄŁ MNIE DO PODŁOGI I ANI W TE ANI W TE. PO CHWILI USŁYSZAŁAM TELEFON.
-TO TYLKO SMS.-POWIEDZIAŁ CC
-ALE DAJ MI CHOCIAŻ PRZECZYTAĆ.!
-NIEEE...
NOSZ CHAMSTWO NA PODŁODZE ! CO ZA SZUJA.!
-WYPUŚĆ MNIE !
W KOŃCU ULGA , ZOSTAWIŁ MNIE , A JA POSZŁAM PO TELEFON. ODCZYTAŁAM WIADOMOŚĆ OD ELIZABETH ' mała , Evelin nie żyje '.
-O KURCZE...
-CO SIĘ STAŁO ?-ZAPYTAŁ CC
-EVELIN NIE ŻYJE.
-NO CO TY ?-ZAPYTAŁ
-NO SERIO , DOSTAŁAM ESA OD LIZZY.
NIE NO NIE WIERZĘ. SZKODA , CIEKAWE JAK ANDY SIĘ CZUJE...
***PERSPEKTYWA ELIZABETH***
NAPISAŁAM ESA DO SOPHIE , NIECH WIE.
-ANDY I CO CI POWIEDZIELI ?-ZAPYTAŁAM GDY WYSZEDŁ Z POLICJANTEM OD LEKARZA.
-PO PROSTU ZOSTAŁA ZAMORDOWANA , BĘDĄ SZUKAĆ MORDERCY. ALE TRUDNO... STAŁO SIĘ.-POWIEDZIAŁ.-I TAK CORAZ SŁABIEJ JĄ KOCHAŁEM. JA JĄ... ZDRADZAŁEM.
MOJE OCZY BY Z ORBIT WYSZŁY. ALE TO TROCHĘ BYŁO PO NIM WIDAĆ, ŻE NIE CZUJE DO NIEJ TEGO CO WTEDY.
-JAK MA NA IMIĘ ?-ZAPYTAŁ ASHLEY FALUJĄC BRWIAMI.
-ASHLEY!!-KRZYKNĘŁAM
ANDY ZACZĄŁ CHICHOTAĆ PO TYM INCYDENCIE.
-MA NA IMIĘ REBECA.-POWIEDZIAŁ USMIECHAJĄC SIĘ.
-UUUUUUUU.... -ZACZĄŁ ZNOWU ASHLEY.
-WEŹ SIĘ CYMBALE OGARNIJ.-WARKNĘLAM DO ASHLEY'A.
UGH , CO ZA..
-ANDY ? A CO Z CIAŁEM EVELIN ?
-WRÓCI DO POLSKI , TAM ZOSTANIE POCHOWANA.
-AA OKEY. DOBRA CHODŹMY JUŻ STĄD.
-JA IDE JESZCZE GDZIEŚ.-POWIEDZIAŁ ANDY.
-GDZIE ?-ZAPYTAŁAM RAZEM Z ASH'EM.
-REBECA TEŻ TU JEST.-SZEPNĄŁ I POSZEDŁ PRZED NAMI.
SPOJRZAŁAM NA ASH'A , ASH NA MNIE I UŚMIECHNĘŁAM SIĘ DO NIEGO.
-COŚ NAM SIĘ TU SZYYYYKUJE.-POWIEDZIAŁ URADOWANY ASHLEY.
-JENY , CZYM TY SIE TAK RADUJESZ ?!
-ŻYCIEM !!
I POBIEGŁ W PODSKOKACH. A KURWA O MNIE ZAPOMNIAŁ ?!?! MNIE SIĘ NIE ZAPOMINA ! MNIE SIĘ BIERZE ZE SOBĄ ! ZE MNĄ SIĘ JEST I ZE MNĄ MA SIĘ BYĆ !!!
STAŁAM NA KORYTARZU I GAPIŁAM SIĘ JAK ASHLEY ZNIKA. NIE MIAŁAM ZAMIARU IŚĆ, CHOCIAŻ NA POCZĄTKU CHCIAŁAM WYJŚĆ STĄD.
***PERSPEKTYWA ASHLEY'A***
SKAKAŁEM PO SZPITALU JAK MAŁE DZIECKO CIESZĄCE SIĘ NA WIDOK LIZAKA. MYŚLAŁEM , ŻE LIZZY IDZIE ZA MNĄ , ALE MYLIŁEM SIĘ. ZATRZYMAŁEM SIĘ I POCZEKAŁEM CHWILĘ.
-DOBRA WRACAM TAM.-POWIEDZIAŁEM SAM DO SIEBIE.
SZEDŁEM W TAMTĄ STRONĘ. NIGDZIE NIE WIDZIAŁEM ELIZABETH. AŻ W KOŃCU ZOBACZYŁEM LEKARZA I PIELĘGNIARKĘ STOJĄCYCH PRZY KIMŚ KTO JEST NA PODŁODZE. ZOBACZYŁEM , ŻE TO ELIZABETH. PODBIEGŁEM TAM JAK NAJSZYBCIEJ.
-ELIZABETH!!
-OO JEDNAK NIE ZAPOMNIAŁEŚ O MNIE.-FUKNĘŁA
-CO JEJ SIĘ STAŁO?-ZAPYTAŁEM LEKARZA.
-WŁAŚCIWIE TO NIE WIEM. SIEDZIAŁA NA ŚRODKU KORYTARZA I SIĘ PATRZYŁA PRZED SIEBIE. ZNA PAN JĄ?-ZAPYTAŁ MNIE.
-TAK PEWNIE , ŻE ZNAM , TO MOJA DZIEWCZYNA.
-OO JEDNAK PAMIĘTASZ O MNIE.-POWIEDZIAŁA
ECH , JUŻ WIEM. JEST ZŁĄ , ZE JĄ ZOSTAWIŁEM. ALE JA TĘPY JESTEM...
-OKEY , CHODŹ ELIZABETH JUŻ.
-TO ZANIEŚ MNIE.
TO CHYBA KARA. LEKARZ CICHUTKO ZACHICHOTAŁ , A JA PODNIOSŁEM ELIZABETH.
-WIOOO KONIKU !!
ZACZĄŁEM SIĘ ŚMIAĆ , ONA CHYBA JAKIEŚ LEKI PODJEBAŁA ZE SZPITALA , BO SZLIŚMY DROGĄ , A ONA CAŁY CZAS SIĘ DARŁA JAK NAĆPANA. W PEWNYM MOMENCIE KOGOŚ ZOBACZYŁEM.
-NO NIE.-WYRZUCIŁEM Z SIEBIE
ELIZABETH PRZESTAŁA SIĘ WYDURNIAĆ.
-POSTAW MNIE.-SZEPNĘŁA MI DO UCHA
ZROBIŁEM TO O CO MNIE PROSIŁA. DELIKATNIE JĄ POSTAWIŁEM NA ZIEMI.
-CO ON TU SZUKA?-ZAPYTAŁEM
-NIE WIEM , ALE PEWNIE PRÓBUJE MNIE SZUKAĆ.
A NIECH TYLKO JEJ COŚ ZROBI. ZABIJE, UTOPIE, POĆWIARTUJE SKURWIELA NA MILIMETROWE KAWAŁECZKI.
-O TU JESTEŚ ELIZABETH.-POWIEDZIAŁ ALEX
-CZEGO CHCESZ?!-WARKNĘŁA LIZZY
ZŁAPAŁEM JĄ ZA RĘKĘ , ŻEBY NIE CZUŁA SIĘ SAMA. NIECH WIE , ŻE JESTEM OBOK NIEJ.
-CHCIAŁEM CIĘ SPOTKAĆ.
-PO CHUJ ?!?!
-NO JEJKU , NIE DENERWUJ SIĘ. CHCIAŁEM CIĘ ZOBACZYĆ.
NORMALNIE WIDZIAŁEM JAK ŚLINI SIĘ NA WIDOK LIZZY. CZUŁEM JAK ELIZABETH WBIJAŁA MI ZE ZŁOŚCI PAZNOKCIE W DŁOŃ. PRÓBOWAŁEM TEGO NIE UKAZYWAĆ , ALE TO JUŻ TAK BOLAŁO.
-AŁĆ!-JĘKNĄŁEM
-O , TWÓJ CHŁOPCZYK WYDAJE Z SIEBIE ODGŁOSY JAK DZIEWICA.
-JA CIĘ ZABIJĘ!-WYDARŁA SIĘ ELIZABETH.
WYRWAŁA RĘKĘ Z MOJEJ DŁONI I RZUCIŁA SIĘ NA ALEX'A. CHCIAŁEM JĄ OD NIEGO ODERWAĆ , ALE BYŁA ZA SILNA. JA PIERDZIELE SKĄD ONA MA TYLE SIŁY?! PO PARU MINUTACH W KOŃCU UDAŁO MI SIĘ JĄ ODERWAĆ , ALE ZA TĘ PORĘ ZDĄŻYŁA MU PODRZEĆ KOSZULKĘ I PODRAPAĆ TWARZ.
-JA CIĘ SUKO DORWĘ !-KRZYKNĄŁ WYCIERAJĄC KREW Z WARGI.
-WYPIERDALAJ!-WARKNĘŁA
-PAMIĘTAJ...-POWIEDZIAŁ I ODSZEDŁ.
CO ZA POJEBANY SKURWOL...
***PERSPEKTYWA ANDY'EGO***
SZEDŁEM W UMÓWIONE MIEJSCE SPOTKANIA Z REBECĄ. NIC NIE ODCZUWAŁEM , TYLKO PO PROSTU CHCIAŁEM SPOTKAĆ REBECĘ. NADCHODZIŁ WIECZÓR , BYŁO CIEPŁO. W ODDALI ZOBACZYŁEM STOJĄCĄ REBECĘ. UŚMIECH NA TWARZY OD RAZU MI SIĘ POJAWIŁ.
-CZEŚĆ REBECA.-POWIEDZIAŁEM
-O WITAJ ANDY.-POWIEDZIAŁA CAŁUJĄC MNIE W POLICZEK.
-CHODŹ USIĄDZIEMY NA ŁAWCE.
SIEDZIELIŚMY NA ŁAWCE Z DOBRĄ GODZINĘ. ŚMIALIŚMY SIĘ ZE WSZYSTKIEGO. JAKIŚ KOLEŚ PODSZEDŁ DO MNIE.
-JUŻ NOWA?-ZAPYTAŁ I ODSZEDŁ.
TO BYŁO NA PRAWDĘ DZIWNE. REBECA SPOJRZAŁA NA MNIE A JA NIE WIEDZĄC CO POWIEDZIEĆ ODWRÓCIŁEM WZROK.
-ANDY? O CO CHODZI?
-JA... NIE ... WIEM... SKĄD ON WIEDZIAŁ , ŻE JA MIAŁEM ... TO JEST DZIWNE.
SAM SIĘ JUŻ GUBIŁEM WE WSZYSTKIM.
-O CO CHODZI , ŻE NOWA?-ZAPYTAŁA
-WIESZ O EVELIN PRAWDA?
-NO TAK , OCZYWIŚCIE.
-ONA DZISIAJ... ZOSTAŁA ZAMORDOWANA. ALE NIE CHCĘ O TYM GADAĆ. PRZYSZEDŁEM TUTAJ , ABY SPĘDZIĆ CZAS Z TOBĄ.
-ALE POWIEDZ MI SZCZERZE. BRAKUJE CI JEJ?-ZAPYTAŁA MNIE REBECA
-TAK SZCZERZE , TO ... NIE. BYŁEM Z NIĄ , BO BYŁEM , NIE CHCIAŁEM JEJ ZRANIĆ ZRYWAJĄC Z NIĄ.
-AHA.
CHWILĘ SIEDZIELIŚMY W CISZY. ALE NAGLE USŁYSZAŁEM JAK KTOŚ MNIE WOŁA.
-ANDY !!!!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Miałam zawiesić blogi , ale jednak tego nie robiłam ^^ łapcie tu taki beznadziejny rozdział xD mam nadzieję , że się podoba. Mam trochę przypływu weny i następny rozdział chyba będzie dłuuugi ^^ do następnej notki ; *
Andy to ziemniak, chuj, kurwa, suka i lama w jednym. ;-;
OdpowiedzUsuńGdzie mój toporek? Zabiję Was obu, Ciebie za kończenie w takim momencie, a Six'a za bycie dziwką ;_;
Czekam.
Popieram!! Mi też dajcie toporek ^^ Biste ;*Rozdział nie jest beznadziejny, nawet tak nie mów... a jak zawiesisz bloga to spełnienie obietnicę z toporkiem... Pamiętaj!! ;D
OdpowiedzUsuńJestem za! Ludzie, no w takim momencie kończyć! Dawaj szybko następny rozdział. :D
OdpowiedzUsuńKurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa !
OdpowiedzUsuńWszyscy to kurwy :
Ashley, Andy, Evelin, CC, Sophie, Elizabeth , Alex ,Rebeca !
XDD
Super notka i czekaaam ! :3